Węgry.Wino, papryka i śpiew


Ja to ten śpiew zamienię na  Langosze.Nie żebym nie  śpiewała,,, po Tokaju, to wiecie.Różne rzeczy się dzieją.
Bezwstydnie tłuste, słone i pyszne.
Węgrzy w swoich przykurortowo-przybasenowych fastfudach do Langosza stawiają na stół słoik.Słoik jest zwykle brudny, wypełniony cieczą co jak woda po myciu garów wygląda, w której środku pływają paprochy. A w słoiku tkwi pędzelek. Lakier jaki czy co?A to jest sosik drodzy państwo. Czosnkowy. Nie wiem na bazie czego, ale pewnie wody. Co nie zmienia faktu, że Langosza, takim czymś ze słoika trzeba opędzlować, mimo początkowej niechęci.   Ta niechęć przechodzi, wierzcie mi.

Co prawda langosze które próbowałam odtworzyć w domu nie smakują tak jak te na Węgrzech, ale zrzucam to na karb braku gorącej do granic wytrzymałości pogody, oraz faktu, że w domu jemy je będąc ubrani , a tam jadaliśmy będąc prawie goli.Klimat robi swoje. Tak jak z flądrą, która najlepiej smakuje w Brzeźnie,z piaskiem między zębami.Ale o tym kiedyś.

Langosz robi się tak:

Dwajścia dag mąki
2 dag drożdży
Ok.150 ml mleka
1 łyżeczka cukru
Jeden ugotowany ziemnior
Olej i sól
Czosnek i starty żółty ser

Drożdże dodajemy do ciepłego mleka, do tego dosypujemy cukier  i łyżkę mąki. Mieszamy, mieszamy i odstawiamy niech sobie chwilkę rośnie. Do pozostałej  mąki dodajemy to już wyrośnięte,zgniecionego ziemniaka i szczyptę soli.Zagniatamy ciasto, tak, żeby było elastyczne.
Przykrywamy i znów dajemy mu czas żeby sobie rosło.
Jak już urośnie, dzielimy je na kawałki.Z tej porcji wychodzi około 4-5.Formujemy kulki i rozciągamy na placki. I znów odstawiamy- do wyrośnięcia( ja ten ostatni etap pomijam, zwykle już tak bardzo pragnę langosza, ze mu to ostatnie rośnięcie odpuszczamJ)
Wrzucamy na rozgrzany olej i smazymy z obu stron.
A potem oczywiście pędzlujemy breją ze słoika(to jest prawdopodobnie woda z olejem i czosnkiem, z tym że wody jest przewaga) i posypujemy żółtym serem.Szamiemy. i że znów to powiem, przepraszam-
 Od tego dupa rośnie na pewno. Ale kto by się przejmował, podobno duże pośladki są bardziej seksowne niż malutkie. Ale to podobno, także tego…ostrożnie.No.

Komentarze

Popularne posty