Tabule

Ten smak najbardziej kojarzy mi się z jakimś totalnym upałem, gdzie na myśl o jedzeniu bardzo mi sie nie chce nic.Ani gotować, ani jeść.Piwa ewentualnie mam siłę się napić.Ale to akurat robi się szybko, więc jak już doczekacie się lata, czego bardzo wam życzę, to sobie zróbcie- jak się wam będzie chciało.Chyba ze wam sie chce juz.To tez mozna.Zapraszam serdecznie.Łelkom.
Potrzebujemy kuskus - ok.pół szklanki.W oryginalnym tabule to jest  kasza bulgur, której w polandzie nie widziałam.Kuskus można klasycznie, zalać wrzątkiem albo bulionem i czekać te fantastyczne"jedyne 3 minuty", ale można też go nie zalewać( Time bonus- oszczedzamy trzy minuty!!).
W związku z tym,że nie samym kuskusem człowiek żyje, potzrebujemy też:
 ogórka szklarniowego sztuk łan
 paprykę żółtą i czerwoną(właściwie to bez znaczenia te kolory chyba- Mario, miałeś rację ;)), po pół każdej
Jeden pomidor, jeden ząbek czosnku, duży pęczek natki pietruszki i mały świeżej mięty. 
Sól, pieprz,czarnuszka(ja nie mialam i żałuje bardzo za swe grzechy) 
sok z połowy limonki, oliwa z oliwek.
Wszystkie warzywa kroimy w bardzo drobniutką kostkę, mięte i pietruszkę siekamy, może być byle jak.Jeśli mamy czas i nie chcemy jeść tego od razu- wszystko dorzucamy do suchego kuskusu, dodajemy sok z limonki, sól,czarnuszkę, pieprz, czosnek i oliwę.Wstawiamy do lodówki i po 2-3 godzinach kuskus sam zmięknie.Wymięknie po prostu od nadmiaru dobra.Jeśli chcemy jeść od razu, robimy w wersji z kuskusem zalanym. Jakkolwiek nieprzyzwoicie to brzmi.Można jeść łapami, ale dość jest niewygodnie.Na zdjęciu jest grillowany dorsz, ale wiem z niewegetariańskich źródeł,że bardzo ok jest jeść tabule z mięsem z grilla.
No i wiosny życzę, chociaż coś mi sie nie chce wierzyć...

Komentarze

Anonimowy pisze…
właśnie takiego przepisu szukałam!pysznie wygląda!
ps. w polandzie można znaleźć wszystko nawet kaszę bulgur (którą bardzo lubię :-))
Magda pisze…
Cieszę się :D A bulgur też faktycznie ostatnio widziałam.

Popularne posty