lodówka niezgody i nieudana ale pyszna tarta.





Mam w pracy starą, niepotrzebną już lodówkę. Radziecka myśl technologiczna, solidna robota, ciężka, duża i raczej nieenergooszczędna. Myślę- przecież nie wystawię na śmietnik, bieda w kraju, ludzie pasztetówkę na zewnętrznym parapecie trzymają i masło roślinne, może komuś taka lodówka życie uratuje? I  jak znalazł będzie miał. Ogłaszam więc że oddam, za całkowite darmo, robię jej zdjęcia z każdej strony,myję, żeby nie wyglądała jak wywleczona kozie spod ogona, bo przecież wstyd by był, szukam po piwnicach brakującej części, a potem...Potem już tylko odbieram wiadomości, smsy i telefony.
- Działa toto? Pewnie jakieś gówno stare zużyte darmo pani oddaje
  jak działa to bym wziął, mogę wziąć jak działa, mieszkam na Hucie,podaje adres, to ma pani blisko, przy okazji transport zorganizujemy tylko tak, żebym był w domu jak pani przyjedzie
-Pisze że odda, a nie chce dać, żegnam panią
- Podjadę dziś po lodówkę ze szwagrem. jak to rezerwacja, ja mogę podjechać. Niech odwoła rezerwacje. Dziwna pani jest. 20 zł płace od ręki.
- ja by wziął ino drzwiczki te odpadnięte te co pani mówiła, a zięć mówi, że półeczki metalowe jakby mu pani wykręciła i na przystanek podrzuciła to na trasie na Wrobela by my się złapali, tylko najpierw by pani zmierzyła metrówką czy mojemu zięciowi pasować będą bo jak pasować nie będą to nie absolutnie, wtedy tylko drzwiczki by pani podrzuciła.

nosz kurwa.

Serdecznie pozdrawiam pana Rycha, który przyjechał dziś po lodówkę żółtym dużym samochodem i mnie zbawił.

No i chyba posralo mnie pokaralo, bo jednak złorzeczylam trochę, trochę brzydkie te moje myśli były, o tych szwagrach, zięciach nieładnie myślałam, bo beza co miała być sucha i chrupiąca okazała się surowa w środku, krem mi się rozwarstwil, ledwo uratowałam , a na koniec ciasto tak się przyczepiło do foremki, że nie wylezie za cholere i muszę jeść je prosto z blachy. No niby nic, nie? A jednak czuje, że to ta karma turboszybko wróciła.
W każdym razie - tarta z lemon curdem, taka jak kiedyś już Wam pokazywałam, a na to beza. U mnie tylko jej wierzchnia warstwa, tak pokruszylam tym co zostało :), ale wierzę, że Wam się uda. To ciasto jest idealne pod względem konsystencji i równowagi pomiędzy kwaśnym a słodkim, nie ma nic drugiego takiego jak to.
Link dla tych, którzy chcą spróbować tutaj
do zobaczenia ;)

Komentarze

Popularne posty