Koperkowa.



Jestem chora.Auć. Kto się nade mną chce zlitować? Opowiem Wam więcej nawet - mam oczy jak królik, bo oprócz tego że leci mi z nosa, równie bardzo leci mi z oczu, wyglądam więc jakbym piła od miesiąca- morda Mietka spod Społem-wypisz wymaluj. Przebywam w stanie umysłowej hibernacji, katar najwyraźniej zatkał mi nie tylko nos, ale też złogi jakieś utworzył  w połączeniach neuronów. Mówić do mnie trzeba głośno i powoli, a i tak, na to że załapię za pierwszym razem szanse sa raczej z tych marnych. Dziś miałam przyjemność z młodzieżą pracować- są świetni, bardzo niegrzeczni, mówią co myślą i powiedzieli - "Jezu! A pani co jest? Niech się pani leczy!" Także tego. Siedzę na zużytych chusteczkach jak na chmurze.Leeeeecę!
Koperkowa jest łatwa, płynna, więc łatwo się przełyka, pyszna i jak z dzieciństwa. A jak się jest chorym, to by się chciało być dzieckiem, żeby ktoś koło nas chodził, przykrywał nas w nocy jak się odkryjemy,sprawdzał policzkiem czy mamy gorączkę, podawał herbatę mega słodką z cytryną i przynosił książki nowe, nigdy nie czytane!
Dostałam wielki bukiet koperku (coraz częściej różni ludzie obdarowują mnie jedzeniem, to super!) no więc zupa stała się nieunikniona i nastąpiła. Potrzebujemy 
1 pęczek świeżego koperku
1 litr warzywnego bulionu, albo po prostu odcedzonego z gadżetów rosołu
2-3 łyżki masła, śmietanę
Na kluseczkip- jedno jajko, sol i trochę wody
Drobno posiekany koperek (razem z łodyżkami) wrzucamy do rosołu i gotujemy chwilę, tak żeby koperek oddał naszej zupie wszystko co ma najlepsze :) Dodoajemy masło i śmietanę. I jeszcze tylko lane kluseczki- py-cho-ta! Wszytskie składniki ucieramy w kubku- jeżeli jest zbyt gęste dolewamy wody, a jak za rzadkie- mąki, co ja Wam będę tłumaczyć. Cistao wlewamy do gorącej zupy, delikatnie i nie wszystko naraz! Dowalamy jeszcze trochę koperku i duuuuuużo pieprzu, zwłaszcza jeśli smak mamy trochę zaburzony.
Jemy i czekamy aż ktoś nam zrobi herbatę. Albo grzane piwo lepiej. Z miodem!
Za chwilę mam urodziny i jeśli ta choroba sobie nie pójdzie, bedę zła. BAD, bad girl.

Komentarze

Popularne posty